Archiwum 23 grudnia 2003


gru 23 2003 PIERWSZA NOTKA I OD RAZY BREDNIE
Komentarze: 4

Witam, to moj pierwszy blog, Eee bue wiem wlasciwie co pisac i nie wiem po co zalozylam tego bloga, chyba po to by moc jakos sie uporac ze swoimi chorymi myslami i moc sie gdzies wypisac, najlepiej jak nikt nie bedzie tego "szajsu" czytał, bo od razu ostrzegam nNIE WARTO.

Hm od czego by zaczac, no moze od tego ze pozornie jestem normalna 18letnia dziewczyna, ktora w tym roku zdaje mature.. Ale pod maska tej normalnosci to  kryje sie przestraszona zgorzkniala pelna bolu i cierpienia osoba, moznaby rzec PSYCHOLKA :P.. Zamiast marzyc sobie o nowych łaszkach czy o jakims nowym facecie, ja marze sobie od dluzszego czasu o tym jak umrzec, jak skonczyc ze soba w koncu, i co jest po smierci.. Hm chyba to wlasnie najbardziej zaprzata moja głowe.. Marze o smierci tesknie za nia.. Ktos by powiedzial no to sie zabij. Bedziesz wiedziala jak to tam jest.. Probowalam ale jak si eokazalao procz zycia w spoleczesnietwie jestem beznadziejna jeszcze w zabijaniu sie.. Kilka prob za soba zadna nieksuteczna.. Niesetety konczylo sie najwyzej na kilkudniowej spiaczce po zazyciu roznego typu prochow.. Czy zaluje ze przezylam? A tak zaluje.. kazdego poranka gdy otwieram oczy i mam udawac ze ze mna jest coraz lepiej za kazdym razem gdy łapie mnie znó smutek gdy łapie mnie dół.. Nawet gdy akurat sa jakies przelotne chwile szczescia, wiem ze w koncu dół znów sie pojawi i ze nie warto tak bardzo sie radowac sie ta chwila.. Hm chyba bredze nieco co? No ale ostrzegalam na samym poczatku ze nic ciekawego tutaj nie znajdzie sie , procz jakichs chorych wynurzen  szurnietej punkowy. Hm chyba sie nieco pogubilam w tym co pisze, a zrestza czy ja wiem, jestem straszniie monotematyczna osoba i chyba prawie zawsze tematem number one jest  SMIERĆ..  No umiem gadac tez o innych rzeczach ale mam dzis strasznie parszywy humor (wlasciwie kiedy nie mam?:P) i mam ochote sobie powypisywac bzdury.

Świeta, bleee koszmarny okres, z ktorym wiaze sie niesttey bardzo duzo zlych wspomnien.. Chcialabym umiec o tym zapomniec, ale nie potrafie:(  Jeszcze ta sztuczność.. cała rodzinka skladajaca sobie oklepane zyczenia.. Mam dosc, chcialabym strasznie chociaz na te kilka dni zniknac, stac sie niewidzialna albo zasnac i obudzic jak bedzie juz po wszytskim(a wlasciwie to najlepeij w ogole sie nie obudzic:P).. :( Brak mi słów.. Po prostu JA NIE CHCE ŚWIĄT!!!!!!!! NIENAWIDZE ŚWIĄT.. chyba grinch jestem:D...

No dobra me bredzenie jest coraz gorsze..Chyba czas z nim konczyc, moze kiedys tam jeszcze tutaj cos napisze..a moze nie.. Sama nie wiem.. jak mi sie bedzie zapewne chcialo..(a jestem bardzo leniwa..)

A tak naprawde... strasznie mi sie chce płąkac i strasznie mi smutno..ale szkoda o tym pisac..tak jest prawie codzien;( Pieprzone zycie, ktorego mam tak bardzo dosc..:((((((((((((

martwa_za_zycia : :